blog.etransport.pl
CONTINENTALna jazda Justyny
  
Zimowe wspominki :)
2014-02-02

 

           Ponownie zima i ponownie kłopoty. Może wśród nas są  zwolennicy oto tej mroźnej aury ale ja na pewno do nich nie należę, nie dość że zmarzlak to i jeszcze nogi można połamać. Na chwilę obecną w moim regionie utrzymuje się temperatura – 15 stopni C. w ciągu dnia. Porównując poprzedni rok nie jest jeszcze źle i mam nadzieję że niżej już nie będzie ( odpukać w nie malowane).Tegoroczne mrozy jeszcze nie dały mi popalić ale w ubiegłym sezonie miałam okazje odczuć siłę żywiołu.

      Wybrałam się do pracy jak co dzień do zrobienia jakiś kursik a nawet i dwa. Nic z rana nie zapowiadało załamania pogody, acz kol wiek trzeba się z tym liczyć. Lekki mrozik piękne słoneczko, pomyślałam to będzie dobry dzień. I tak też było do pewnego czasu jeden kursik o poranku zrobiony i grzałam autkiem na kolejny. Zastało już mnie popołudnie, trochę się ciemniło i mała zmiana pogody silny wiatr i opady śniegu dały się odczuć wszystkim kierowcom gdyż korki na ulicach miasta były nie sam owite. Pomyślałam sobie… oho to nie wróży nic dobrego.  Do celu miałam jakiś kilometr i ok. 20 min czasu na jego pokonanie, stwierdziłam zdążę jak to się mówi,, z palcem w ….″ wiecie gdzie. W pewnym momencie zauważyłam że mój Maniutek zaczyna się jakoś dusić jak dyby rzuciło mu się coś na płuca J za ok. 50 m widzę zatoczkę autobusową więc się człapie by nie utrudniać ruchu innym uczestnikom wolnej jazdy. Zjeżdżam włączam awaryjki i idę sprawdzić co się dzieję. Pierwsze co to sprawdzam odstojnik i oczywiście intuicja nie zawiodła zawalony parafiną. Kierowcy jeżdżący na paliwie tego typu jakim jest ropa wiedzą jak zimą może to utrudnić pracę. Wykonuję telefon do szefa by podstawił zastępstwo i mechanika by pakowali się w auto i przyjechali z pomocą. Niestety w między czasie zaczął padać gesty śnieg na tyle iż było to trochę utrudnione. Nie czekając na nich zaczęłam sama  coś działać wyczyściłam w miarę możliwości odstojnik  i próbowałam odpowietrzyć układ paliwowy. W chwili gdy się tak grzebałam inne auta mijały mnie w żółwim tempie, z czego nie jeden z nich jeszcze bardziej zwalniani by popatrzeć jak to kobieta radzi sobie z awarią, a najlepsi byli panowie umundurowani którzy również się przytrzymali by zerknąć co ja wyczyniam. Pewnie z myślą chciała być kierowcą niech sobie teraz radzi sama. Po ok. 15 min mojej udręki, cos udało mi się osiągnąć moje autko odpaliło. Byłam szczęśliwa że udało mi się naprawić awarię, niestety nie na długo. Pocieszyłam się tak może z 5 minut zanim nabiłam powietrza i po chwili sytuacja znów się powtórzyła. Zaczęłam zastanawiać się skoro  to nie było to, to co?? Hmmm niby nie blondynka, nie ujmując żadnej inteligencji a jednak popełniłam taki błąd że koń by się uśmiał. Oczywiście nie doszłam do tego sama, nie ma to jak fachowiec który zna auto z zamkniętymi oczami. Mowa tu o   moim mechaniku który po ponownym sprawdzeniu czy dobrze wyczyściłam odstojnik stwierdził, przy okazji śmiejąc się ze mnie iż założyłam odwrotnie sprężynkę która była odpowiedzialna  za dopływ paliwa. Po ponad dwóch godzinach wróciłam do domu zmarznięta jak pies, ale nauczkę zapamiętam do końca życia. Im więcej się zaczynam bawić w pomocnika mechanika tym więcej wiem na temat mego autobusiku. A propos autokarów to co myślicie o SCANIA Irizar w firmie zamierzamy cos zmienić i może ktoś jeździ tym tego typu autkiem i podpowiedział co nieco jak się sprawuje ?? Pozdrówka i gorące uściski w tych chłodnych dniach J  I oczywiście przyczepności . 


A poniżej ja z Maniutkiem  w zimowej scenerii :) 



jusia_ak
Wasze komentarze (4) »
trucking
(2014-02-02 11:39:59)
Uroki zimy! Też jej nie lubię, bo też jestem "zmarźlak" :)
A co do prób usunięcia awarii - szacuneczek :)
jusia_ak
(2014-02-02 11:51:01)
jakoś trzeba sobie radzić uroki szoferki :) :P
zetek
(2014-02-02 12:33:45)
Tegoroczna zima do zim stulecia nie będzie należeć-). W sumie poradziłaś sobie z
awarią, nie wpadając w panikę, tylko "na chłodno oceniłaś sytuację. Takie lekcje
przydają się w życiu.
Zobacz więcej »

etransport.pl - nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników Forum i autorów publikacji na stronach parking.etransport.pl. Osoby zamieszczające wypowiedzi i publikacje naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.

jusia_ak o sobie

hej z tej strony Justyś i jestem kierowcą autokaru.Praca w czarnym klimacie za to kolorowy humor. Zwariowana i pogodna dziewczyna, cierpliwa do innych kierowców, choć potrafią niekiedy dać w kość,ale co ja będę opowiadać aktywni kierowcy wiedzą o tym najlepiej :)