Podróże kształcą. Wie każdy. Nie każda jednak podróż musi kojarzyć się z transportem dóbr czy towarów. Pociąg do podróży miałem zawsze, a pociągi dzielą się jak wiadomo na elektryczne, spalinowe, oraz erotyczne. Podróż, którą tu opiszę odbyła się pociągiem InterCity, klasycznie, kulturalnie, z kawą i wafelkami w cenie biletów.
Miły Boże, jakaż to odmiana jechać, a nie prowadzić, podróżować, ale być wiezionym.
Nie do opisania jest uczucie, gdy zamiast spędzonych sam na sam w kabinie godzin spędza się czas podróży ze współpasażerami! Ileż to spotkań, ileż rozmów, jaka mnogość tematów, jaka cudowna duchowa odmiana po CB-radiowych konwersacjach wciąż na ten sam temat, bo tu suszą, tam krokodyle, gdzieś wypadek, indziej zwężka, a w wagonie? Medycyna ( w Polsce każdy jest lekarzem), polityka ( wszyscy jesteśmy wieszczami wszechczasów i wszechnarodów), footbal ( każdy zna temat lepiej niż Pan Nawałka), religia, kobiety i oczywiście … alkohol.
„Kto bimberek pije, ten przygody ma” mówi przysłowie, a zawsze tak jakoś dziwnie się układa, że alkohol i podróż nie idą ze sobą w parze, i nie mówię tu tylko o jeździe na podwójnym gazie.Doszedłem do wniosku, że źle ustaliłem podział pociągów, do elektrycznych, spalinowych erotycznych należy dodać jeszcze jeden, a w zasadzie dwa: do kieliszka i do talerza.
Od czasu do czasu dwaj starsi panowie udają się na pocztę w
swoich małych miejscowościach. Potem Polska Poczta przewozi niewielkie,
ale miłe dla obu panów paczki. W jedną stronę - swojskie wędlinki, w
drugą butelki z rozmaitą zawartością. Pewnie dwaj starsi panowie nigdy
się już nigdy nie zobaczą. Ale... cóż, przynajmniej raz na jakiś czas
odżywają w nich wspomnienia;)
SUMMA SUMMARUM
Pisze Robert Makłowicz w swojej książce „Cafe Museum” cztery słowa, które idealnie pasują do opisanej sytuacji: „sve je ovo domaće” czyli „to jest domowe”, którymi to słowami mieszkańcy niedalekiej przecież, a tak pięknej i przyjaznej Dalmacji określają te produkty i napoje, które wytworzą sami, i które w ich mniemaniu są najlepsze, właśnie dlatego, że domowe.
I rację ma szanowny Pan Robert, bo nim dojechaliśmy do miejsca, w którym na Tatę czekał jego nowy samochód, był on niemal całkowicie przytomny. Rzeczywiście, opicie zakupu „przed” a nie „po” nie sprawiło już żadnej różnicy.Podróże kształcą, mówią jedni. „Podróże kształcą, lecz drogo kosztują” replikują inni.
Dlatego nie mówiliśmy w domu o stuzłotowym mandacie, który otrzymał, gdy rozstając się z miłym kompanem podróży rozpijali na dworcu rozchodniaczka.Yeti (2016-07-28 20:12:55) | W prywatnym chacie pojawiło się pytanie co to jest BIMBROZJA. Odpowiadam: jest zbitka dwóch słów: BIMBER i AMBROZJA, to znaczy samodzielnie wyprodukowany alkohol i nektar bogów greckich, co w dalszym rozumieniu oznacza napitek alkoholowy bardzo wysokiej jakości wytworzony własnoręcznie. Przepraszam, jeśli tytuł jest mało zrozumiały; ) |
Leeon (2016-07-28 20:55:59) | Swojskie wyroby! Kto je dzisiaj docenia? Młodzi? Niekoniecznie! Star zy? Pewnie tak, ale zamiast coś zrobić samemu, wolą poopowiadać o tym, jakie to cudeńka dziadunio nieboszczyk robił. A że ja jestem w wieku - już nie tatowm, a dziadkowym, swój wolny czas poświęcam na robienie... a to kiełbasek, a to kaszanek, a to... destylatu. Lubię tym potem kolegów nakarmić i napoić. Nie żebym się chwalił, ale wszyscy którzy to spożywali... mają się dobrze i żyją. Gdybyś się kiedyś głodny lub spragniony (albo oba na raz) poniewierał w okolicy Milton Keynes to... telefon znasz. ; -) |
trucking (2016-07-29 07:35:01) | Leeon... a jak ja ciut przed czterdziestką, to ja stary czy młody... ? Bo swojskie wyroby doceniam jak najbardziej... chlebek pieczony przez Małżonkę... Tatową orzechówkę... o cytrynówce szwagra nie wspomnę... ślinotok murowany na samą myśl... Yeti... przypomniałeś mi moją ostatnią podróż PKP bodajże w 2008 lub 2009r kiedy przyszło mi zostawić auto na bramkach w Balicach i wracać na ziemię lubuską... w sumie cała historia z tym związana (bo to nie takie hop siup było) chyba nadałaby się na bloga, tylko się zebrać nie mogę ; ) |
Zobacz więcej » |
etransport.pl - nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników Forum i autorów publikacji na stronach parking.etransport.pl. Osoby zamieszczające wypowiedzi i publikacje naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
Przeczytaj inne teksty Yeti
Yeti o sobie