blog.etransport.pl
międzynarodówka busem czyli Polska Chiny w 2 godziny
  
Czasami i nietoperz może mieć dosyć
2013-12-16
Od rozbratu z fajerą minał właśnie rok.Wiele sie wydarzyło przez ten czas.Spraw pozytywnych, negatywnych i tych obojętnych.
Jedno wydarzenie, te najważniejsze dało mi kopa, takiego pozytywnego, na reszte życia.Na świat przyszedł Bartosz, mój synek.
Kiedy rok temu powiedziałem że juz mam dość tej gonitwy, dałem słowo że juz nigdy wiecej nie bede tak pracował.Ktoś tam na górze chyba mi uwierzył i  rozpisał dla mnie nowy plan na życie, z odpowiednimi drogowskazami i wyznaczonym, jedynym słusznym celem.
Na dzień dzisiejszy niczego mi nie trzeba.Wyznaczyłem sobie nowe cele, mam plany zawodowe związane z transportem.Część juz powoli realizuje, ale to tylko małe kroczki do tego by postawić jeden duży.I tak raz po raz, cały czas do przodu.Ale o tym kiedy idziej.

BUSIARSTWO.

W tym temacie jest jeszcze troche do opisania, opowiedzenia.
Powiem szczerze, ze nikt nie wydyma Cie lepiej w tej branży jak znajomi.U obcych bywało różnie, ale kasa zawsze sie zgadzała a i atmosfera bywała znośna.
Ze spedycji do której mnie wciągnął mój kolega(prawa ręka szefów), ze stanowiska dyspozytora zrezygnowałem tylko i wyłącznie dlatego, bo nie chciałem dokładać sie do porozbijanych chłopaków na europie, którzy byli eksploatowani do granic możliwości.Nie chciałem mieć nikogo na sumieniu.Wróciłem wtedy z krótkiego urlopu, zasiadłem za biurkiem i zacząłem obdzwaniać kierowców.Jeden z nich poprosił mnie o mozliwosc przerwy na jedzenie, bo od 4 dni nie miał czasu spokojnie zjesc a  o spaniu już nie mowiac.
Zadzwoniłem do spedytora prowadzącego.Powiedziałem mu co myśle, na co dostałem odpowiedz że ten gnój ma jechac na rozładunek i ze nic go to nie obchodzi że kierowcy sie chce spać.Powiedziałem, że może przyjechac do biura bo ja już nie poprowadzę nikogo.

Rano złożyłem wypowiedzenie.Kilka godzin pozniej kilku podwykonawców wycofało swoje auta z tej firmy.Nie wiedziałem o tym ale jak sie pozniej okazało, własnie dlatego ze ja nie pracuje.
W zamian za to, firma zrobiła ze mnie kombinatora, oszusta.Pomawiano mnie o sprzedawanie ich bazy klientów i że z tymi oto podwykonawcami chce ich wysiudać z rynku...Tyle.

Poszedłem na busa.

Trwało to całe dwa miesiące, dwie trasy.Było słabo.Automatyzm mnie chyba dobijał.Jezdzisz po europie jak po własnej dzielnicy.Żadnej z tego radości nie miałem, motywacja też żadna.
No i po ostatniej trasie miałem tak serdecznie dość, że powiedziałem że nigdy juz wiecej busiarstwa.
Zjechałem z trasy, zdałem dokumenty, kwity.Wszystko ładnie porozpisywałem.Poprostu, rozliczyłem się najlepiej jak można.Bez kombinacji.
Umowiłem sie ze kase dostane po świętach.No i co? No nie dostałem.W zamian otrzymałem sms o treści "Jak mam sie z toba rozliczyc skoro jeszcze zalegasz mi z kwitami na 8 tysięcy złotych"...
Przypominam, że był to jeden z tych podwykonawców który był jak znajomy.
Dobrze ze mam do dzisiaj tego smska.Tak w razie czego gdybym pewnego dnia zaczął pisac z imienia i nazwiska.
Wiadomo.Nikt nie wydyma Cie lepiej jak własny znajomy.


Dziś busiarzom pomagam na forach internetowych jak moge.Zawsze bede służył radą, pomocą.
A od siebie dodam tylko tyle, że teraz bede pisał częściej i bardziej wesoło.

Pozdro ;)



SUPEROLO
Wasze komentarze (10) »
SUPEROLO
(2013-12-16 14:42:33)
enjoy ; )
Kinia_etransport.pl
(2013-12-16 14:59:08)
I bardzo cieszy, że będziesz pisał częściej i na wesoło :)
Transportowiec
(2013-12-16 15:28:15)
jestem za
Zobacz więcej »

etransport.pl - nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników Forum i autorów publikacji na stronach parking.etransport.pl. Osoby zamieszczające wypowiedzi i publikacje naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.