blog.etransport.pl
Moim okiem rzut na świat
  
Viva La'France!
2015-11-16

"Stara chińska przypowieść", mówi jak to Pan Cho kupił sobie psa. Rasa agresywna, trudna w wychowaniu ale piękna i egzotyczna zarazem. Pan Cho pomyślał, że wychowa go na championa i jeszcze na tym zarobi. Nie zrażały go ostrzeżenia że ma słaby charakter i opinie innych ludzi na temat tej rasy. Wiedział lepiej i już liczył zyski. Uznał, że wszystko czego potrzebuje jego pies, to jedzenie i miłość. Nie zrażali go pogryzieni sąsiedzi i bliscy. Nie "obudził" się nawet kiedy pies opanował dom, a on sam w strachu dawał mu jedzenie i wodę na każde jego warknięcie. Nie otworzył oczu nawet, kiedy zajął jego fotel, a później łózko, Pan Cho kochał swego psa i robił wszystko czego ten wymagał. Któregoś dnia pies zagryzł syna Pana Cho, gdy ten się bawił. pan Cho rzucił się na ratunek synkowi...ale bydle było już zbyt silne...wykrwawił się koło synka....

Czy współczuje Francji? Nie! Współczuje tego co czują bliscy ofiar, ale Francji? Francja jako naród tego chce i ciężko pracowała na to co ma.

spedii