blog.etransport.pl
Widziane z kabiny
Przednie brednie poobiednie nawiedzonego kierownika zestawu kołowego
  
Koleżanko w którą stronę śmigasz....?
2009-06-06
CB radio (Citizen Band) od 2004 może mieć każdy.I prawie każdy je ma, a nie każdy potrafi używać, co prowadzi do zjawiska bałaganu w eterze.
 

Do połowy 2004 roku, aby korzystać z 40-sto kanałowego pasma obywatelskiego, oprócz zakupu radiotelefonu trzeba było wykupić pozwolenie w Państwowej Inspekcji Radiowej (później Państwowej Agencji Radiowej). W Polsce pierwsze CB radia pojawiły się w latach 90 ubiegłego stulecia. Był wtedy względny spokój, gdyż niewielu ludzi chciało ubiegać się o zezwolenie. W tamtych "zamierzchłych" czasach wywoływania innych użytkowników odbywały się na kanale 28, kanał 9 był kanałem ratunkowym a 19 kanałem drogowym. Na tej częstotliwości,  głównie kierowcy ciężarówek mogli się dowiedzieć jak dojechać w obcym mieście na konkretną ulicę, czy o trasie objazdu np. niskiego mostu.Nie było przepychanek słownych i można by rzec panowała eteryczna :P sielanka.

Obecnie, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 26 lipca 2004 roku (Dz.U. Nr 169, poz. 1774), nadawanie na terenie Polski w zakresie częstotliwości 26, 960-27, 410 MHz nie wymaga już uzyskania pozwolenia, no i się zaczęło......

Mobilki, mobilki jak mnie słychać.... Panowie jak tam Aleja Krakowska od Janek w stronę Warszawki...... koleżanko, a w którą stronę pomykasz bo może umówimy się na parkingu..... chłopaki ktoś wie gdzie przy drodze stoją fajne dziewczyny.... ożesz ty k...żeby cię pop.... i tak jeden przez drugiego.

 

A ja tak sobie słucham, jadę i zastanawiam się. Przecież od Janek w stronę Warszawy korek poruszający sie średnio 15 km/h więc chyba koleś nie boi się przekroczenia prędkości i "misiaków z suszarką". Może wiezie spiryt z przemytu i się trzęsie ??? A ten co z dziewczyną chce na parking zjechać czy nie słyszy, że ona się z niego nabija i mimo że za moment dokładnie zaślini mikrofon to i tak nici z rendez vouz :)  No i ten rzucający "mięsem". Rozumiem, że się zdenerwował, ale w autach podróżują także dzieci i czy muszą tego słuchać ??? No niby można wyłączyć i nie słuchać, ale czy w zamyśle twórców łączności było to, aby pasmo radiowe wykorzystywać w takim celu ??? Poza tym jest jeszcze 38 innych kanałów żeby sobie pogadać.Niestety wszyscy uwzięli się na biedną "dziewiętnastkę".W tej chwili, żeby w większych aglomeracjach, czekolwiek się dowiedzieć, można jedynie pomarzyć.Fale radiowe są zapchane przez ludzi usiłujących się dowiedzieć jak ich słychać, albo jak wygląda 500 metrów ulicy przed nimi.

Nocą zaczyna być spokojnie. Może dlatego, że na drogach zostają ludzie dla których CB jest jednym z narzędzi pracy. Oni wiedzą, że pogadać można sobie w pubie przy piwie, a przy pomocy "radyjka" można ostrzec innych użytkowników dróg o nieoświetlonym rowerzyscie czy pijaku zataczającym się na poboczu.Casem ktoś poinformuje o wypadku czającym się za kilka kilometrów, albo "misiakach" zasadzonych z "suszarką".Wiedzą że w dobrym tonie jest, na informację o kierunku w którym podążamy, odpowiedzieć informacją o drodze, którą przyjechaliśmy i nie wstawiają jako przecinka słów powszechnie uznanych za wulgarne. Albo czynią to w miarę oszczędnie. :) Niekiedy poruszając się w grupie można poinformować kolegę że za zakrętem jest "czysto" i można "wybierać" marudera.

Jest jeszcze jedna grupa użytkowników pasma obywatelskiego, chyba najbardziej irytująca ogół. Na terenie całego kraju co i rusz jakiemuś oszołomowi przychodzi do głowy, aby pozagłuszać rozmowy innych, potokiem nadawanych słów "pysiapysiapysia". O ile do tzw oszołomów stacjonarnych można się przyzwyczaić o tyle mobilna "pysia" jest całkowicie nieprzewidywalna i zagłuszając potrafi doprowadzić niektórych do szału.Kilku takich dowcipnisiów zresztą namierzono i wymierzono "sprawiedliwość"Wrócę jeszcze do tych stacjonarnych. (Korzystających ze stacji domowych o większych mocach). Koło Pasłęka był kolega informujący podróżnych,  o boleściach w zadniej częsci ciała swego. Koło Białegostoku niezwykle religijny jegomość spiewający pieśni kościelne. We Wrocławiu przez fale radiowe leciał stek wyzwisk podwajający się wraz ze zwróconą uwagą. To tylko mały wycinek szerzącego się "buractwa" w eterze i chciałbym aby tego typu zachowań było coraz mniej. Aby wraz z ilością sprzedawanych radiotelefonów rosła ilość źródeł pomocy na drodze, a nie tylko powodujących tłok i zamieszanie.Chciałbym ale czy się spełni???Może kiedyś jak minie pierwsze zachłysnięcie się nowym gadżetem i zamiast jako "gadżet" zacznie być stosowane jako "narzędzie".

 I na koniec kilka zasłyszanych i zaczytanych rozmów:

 

Kolego z "Renówki" jak dróżka na Świecie ?? Odp: A nie wiem bo ja tylko po kraju jeżdżę.

 

 Obwodnica Piotrkowa Tryb, autostrada :
- Panowie, a teraz mam w lewo na Łódź, a w prawo na Warszawę - to na Warszawę to w prawo???...

 

Kolego w czerwonej magnumce, włącz radio bo chcę coś zapytać...

 

Mobilki uważajcie bo na rondku kręciły się mobilki..... misiaki znaczy.

 

Koledzy jak mnie słychać??? Odp. Jak zawory w polonezie.

Borsuk 6x9
Wasze komentarze (0) »
Skomentuj »

etransport.pl - nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników Forum i autorów publikacji na stronach parking.etransport.pl. Osoby zamieszczające wypowiedzi i publikacje naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.

Borsuk 6x9 o sobie

kierowca odrzutowca zwanego renatą: dla niewtajemniczonych zawodowy morderca za kółkiem 40 tonowego kolosa rozjeżdżającego resztki dróg i siejący postrach wśród operatorów aut osobowych jak też ludności pieszej miast i wsi. :P a mnie to wisi hyhy