blog.etransport.pl
Moja Pasja
  
Awaria ?!
2013-02-25
Ferie, ferie i po feriach. 2 tygodnie wolnego.... mogłam je spędzić jak tylko chciałam. Narty, góry, dom. Ostatecznie wybrałam warsztat. Tak, najpiękniejsze ferie!:).  Jeździłam sobie ciężarówkami, przyglądałam się pracy, zmieniałam kółka, klocki itp. Takie drobne rzeczy generalnie :)
Pierwszy raz trafiło mi się być przy wyciąganiu skrzyni biegów z Scanii. Niesamowite.  I znów sporo się nauczyłam. Popracowałam też troszkę z osobówką i z moim maleńkim motocyklem.

W pierwszym tygodniu pojechaliśmy z Kuzynem zawieźć naczepę i w drodze powrotnej trafiło się Nam, że musieliśmy jeszcze podjechać pod inną naczepę niedaleko na parking. Taka powiedzmy mała awaria. Ja w ubraniu roboczym z rękami też nie za czystymi bo zbrudziłam się odpinając naczepę wypatruje już tego samochodu oraz tego parkingu. Pierwsza „awaria” sobie myślę. W końcu dojechaliśmy. Zjechaliśmy na parking, pod naczepę. Wszystko ładnie, pięknie. :) Jak już zjeżdżaliśmy to oglądałam jakie i ile stoi jeszcze aut ciężarowych  na tym parkingu.  Wychodzę sobie podpiąć naczepę, łapy podnieść, siodło zapiąć. Gdy to wszystko było zrobione ( połowę kierowca zrobił zanim zdążyłam wgl wyjść ) obiegłam cały zestaw  dokoła sprawdzić czy wszystko jest okey i dopiero wtedy tak naprawdę zorientowałam się, że pół parkingu przygląda się Nam. Takie trochę na początku dziwne uczucie, ale wsiadłam szybko do samochodu i odjechaliśmy.

W drugim tygodniu też trafiła się awaria. Też drobna. Szybkozłączka się połamała. Mój Kuzyn przyjechał i powiedział, że pojadę z Nim i to zrobię, powiedział co mam sobie zabrać żeby  naprawić  usterkę i pojechaliśmy. Dojechaliśmy na miejsce. Porozmawialiśmy chwilkę z kierowcą i do roboty. Ja pod naczepę. Nie trwało to nawet  10 minut i wszystko było sprawne. Akurat tak trafiło, że tą droga dużo samochodów jeździ…Ruchliwa droga... Gdy wychodziłam spod naczepy to miny ludzi były naprawdę bardzo zabawne. Zorientowałam się, że Państwo na przeciwnej stronie ulicy stoi i przygląda się Nam, niektóre auta aż przystawały. Reakcja ludzi była naprawdę zabawna i szczerze mówiąc bardzo mnie zaskoczyła:) Silnik pracował a ja postanowiłam sprawdzić jeszcze raz czy aby na pewno wszystko jest w porządku.  Obeszłam samochód i akurat wyszłam przed 3 panami. Ojciec  i 2 synów. Idę przed Nimi nasłuchuję czy powietrze znikąd nie ucieka, przez przypadek  w między czasie zorientowałam się że Pan za mną mówi o mnie i w końcu weszłam pod naczepę. A Pan za mną skomentował to tak „ No i widzisz synku i pod naczepę”.

„Zwiedziłam” jeszcze sobie hurtownie z częściami do ciężarówek :) I był nawet jeden Pan który pytał gdzie mam warsztat bo chętnie przyjedzie. :)
Takie ferie uważam za jak najbardziej udane :) Generalnie te 2 tygodnie przeleciały tak szybko, że  czuję jakby  skoczył się dopiero 3 dzień a nie drugi tydzień. I znowu do szkoły:) Ale ja pomimo tego faktu cieszę się, że idę do szkoły bo edukacja to jednak bardzo ważna rzecz :)

Bardzo Dziękuję Wszystkim za komentarze :) Pozdrawiam:)
Paulina
Wasze komentarze (1) »
jedi6667
(2014-07-18 20:53:40)
Paulinka powinna jak bracia Grimm pisać bajki, w tym jest dobra a reszta baranów
będIe to czytała i wierzyła.
Zobacz więcej »

etransport.pl - nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników Forum i autorów publikacji na stronach parking.etransport.pl. Osoby zamieszczające wypowiedzi i publikacje naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.